Spis treści
Dr Michał Wrzosek jest popularnym dietetykiem klinicznym i trenerem sportowym. To autor Metody Respo. W mediach społecznościowych ekspert zamieszcza nagrania dotyczące zdrowego stylu życia, odchudzania, ale także produktów, jakie można kupić w popularnych sklepach.
Najgorsze wędliny z Biedronki. Dietetyk podpowiada, czego unikać
W jednym z ostatnich filmów opublikowanych na YouTubie wziął pod lupę wędliny z Biedronki. Powiedział wprost, których produktów radziłby unikać a nawet w ogóle nie kupować.
Zdaniem dr Michała Wrzoska najgorszą wędliną z Biedronki jest szynka gotowana marki własnej sklepu czyli "Krainy Wędlin". Jak wskazała dietetyk w produkcie tym jest tylko 68 proc. mięsa. Pozostała zawartość to woda i substancje dodatkowe. Jak wynika z etykiety produkt ten zawiera również dużą ilość stabilizatorów i konserwantów.
Nie znajdziemy w nim, jak stwierdza Wrzosek, zbyt dużo białka, za to ogromną ilość tłuszczu. Unikałbym! Ja nie kupuję – mówi Wrzosek na nagraniu.
Wśród produktów, którym przyjrzał się dietetyk są również parówki wędzone z kurcząt w opakowaniu 1 kg. Ekspert mocno je skrytykował. Najgorsze parówki, ja nie dopuściłbym tego do sprzedaży dla ludzi. Tylko 55 procent mięsa oddzielanego mechanicznie, a na drugim miejscu skórki z kurczaka i aż 20 gramów tłuszczu - powiedział wprost.
Produktem, którego zdaniem dr Wrzoska również nie warto kupować, jest pasztet firmowy z puszki od marki PROFI. Okazuje się, że głównym składnikiem tego produktu jest woda oraz 17 proc. mięsa oddzielonego mechanicznie i tłuszcz wieprzowy.
Tak wybierzesz dobrą wędlinę. Dietetyk radzi na co zwrócić uwagę
Jak w takim razie wybrać dobrą wędlinę? Dr Michał Wrzosek powiedział, że zwraca uwagę przede wszystkim na ilość mięsa, która się w niej znajduje. Im jest go więcej, to rzecz jasna lepiej. Zaznaczył, że substancje takie jak konserwanty czy wzmacniacze smaku, spożywane w nadmiarze, źle wpływają na zdrowie i mogą zwiększać ryzyko chociażby nowotworów albo cukrzycy.
Podpowiedział, jakie on stara się wybierać wędliny. Ja, gdy wybieram wędlinę dla siebie, to chcę, żeby miała co najmniej 85 procent mięsa, zawierała co najmniej 20 procent białka i miała maksymalnie 3 gramy tłuszczu na 100 gramów - wyjaśnił.
Z założenia polędwica jest chudsza od szynki, a szynka gotowana często będzie miała mniej soli niż wędzona i największą zaletą tych wędlin pakowanych jest to, że bardzo łatwo możemy sprawdzić ich skład i wartość odżywczą - tłumaczył dr Wrzosek.