Burza wokół słów wiceminister zdrowia. Przeprasza za wypowiedź o zabitym ratowniku

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Wiceminister zdrowia Urszula Demkow kilka dni temu podczas jednego z wywiadów wypowiedziała się na temat zabitego ratownika medycznego. Stwierdziła, że był on w wieku uprawniającym do przejścia na emeryturę. Jej wypowiedź wywołała burzę. Urszula Demkowa przeprosiła za swoją wypowiedź. Głos w sprawie zabrali sami ratownicy.
Polska 2050 o sezonie grypowym
Urszula Demkowa wywołała burzę swoją wypowiedzią na temat śmierci ratownika medycznego. Wiceminister zdrowia przeprosiła za swoje słowa
Tomasz Jedrzejowski/REPORTER
East News

Chodzi o słowa, które z ust wiceminister zdrowia Urszuli Demkow padły podczas rozmowy przeprowadzonej 27 stycznia na antenie Radia dla Ciebie. Dopiero teraz wywołały burzę i dyskusję.

Wypowiedź wiceminister zdrowia wywołała burzę

Demkow została zapytana o śmierć ratownika w Siedlcach. Mężczyzna został zaatakowany nożem podczas interwencji. Mimo prób ratowania mu życia 62-latek zmarł. Wiceminister zdrowia stwierdziła podczas wywiadu, że ratownik był już w wieku emerytalnym i "był to jego wybór". Dodała, że osoby wykonujące ten zawód mogą pracować krócej.

Ważne jest też to, że ratownicy już w tej chwili mogą pracować krócej, bo do 60. roku życia. Tutaj ten pan miał już 62 lata, więc był już w wieku emerytalnym, to był jego wybór - powiedziała.

Ratownicy medyczni oburzeni wypowiedzią Demkow

Jej słowa wywołały ogromne oburzenie. Skomentował samorząd ratowników i związkowcy. Spotkały się także z krytyką polityków i opinii publicznej. Z oburzeniem i głębokim niepokojem przyjęliśmy słowa Pani Minister Urszuli Demkow, która w sposób nieakceptowalny umniejszyła tragiczne okoliczności śmierci ratownika medycznego. Sugerowanie, że zmarły mógł przejść na wcześniejszą emeryturę i tym samym jego śmierć byłaby wyłącznie efektem własnych decyzji, jest niezgodne ze stanem faktycznym - czytamy w oświadczeniu Krajowej Rady Ratowników Medycznych.

Zdementowano jej słowa o tym, że ratownicy medyczni mogą obecnie przejść na wcześniejszą emeryturę. Napisano, że "każdego dnia ryzykują zdrowie i życie, by ratować innych".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Ich praca jest niezwykle trudna i niebezpieczna, a oni sami zasługują na najwyższy szacunek oraz uznanie. Wypowiedź Pani Minister Urszuli Demkow świadczy o braku zrozumienia dla poświęcenia, jakie ratownicy medyczni ponoszą w codziennej służbie, oraz o braku szacunku dla rodziny zmarłego kolegi. Wzywamy więc do natychmiastowych przeprosin wobec rodziny zmarłego ratownika medycznego oraz całej społeczności ratowniczej. Słowa tego rodzaju nie powinny paść z ust osoby publicznej, szczególnie w kontekście tak tragicznego wydarzenia – pisze KRRM.

Wiceminister Demkow przeprasza za swoją wypowiedź

Wiceminister wydała oświadczenie, w którym przeprosiła za swoją wypowiedź. Swoje słowa skierowała zarówno do całego środowiska ratowników medycznych, jak też rodziny zmarłego.

Zdaję sobie sprawę, że wszelkie wypowiedzi, szczególnie w tak delikatnej materii, powinny być zawsze formułowane jak najprecyzyjniej, z poszanowaniem godności osób, których dotyczą. Mam dla całego środowiska ratowników medycznych ogromny szacunek i wdzięczność za trudną i niebezpieczną pracę, jaką wykonują - napisała.

Tym bardziej przykro mi, że nie zachowałam odpowiedniej formy i precyzji wypowiedzi. Sama pozostaję częścią środowiska medycznego również z doświadczeniami pracy w zespołach ratownictwa medycznego i zapewniam, że dołożę wszelkich starań, by zadbać o godność szacunek i wdzięczność dla wszystkich, którzy ratują nasze zdrowie i w życie, a w szczególności ratowników medycznych - czytamy w oświadczeniu Demkow.

W ostatnich tygodniach doszło do kilku podobnych ataków na ratowników medycznych. To po raz kolejny wywołało dyskusję na temat warunków pracy w ratownictwie medycznym i zagrożeniach. Eksperci ds. ochrony zdrowia uważają, że konieczne jest systemowe rozwiązanie. M.in. szkolenia z samoobrony dla ratowników, kamizelki, które chroniłyby przed ciosami ostrymi narzędziami oraz kamery osobiste, które dokumentowałyby przebieg interwencji.

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
Newsletter
Drukuj
Skopiuj link