
Sezon grypy i infekcji zwykle przypada na miesiące jesienno-zimowe i wczesną wiosnę, kiedy niskie temperatury i ograniczona ekspozycja na słońce sprzyjają osłabieniu odporności. W ostatnim czasie coraz więcej osób zwraca jednak uwagę na "paragony grozy", z którymi opuszcza aptekę. O sprawie napisał portal abcZdrowie.pl.
"Paragony grozy" w aptekach
W internecie coraz więcej jest wpisów wzburzonych klientów aptek. "Prawdziwe paragony grozy nie są w turystyce, tylko w aptekach - bo z wakacji chociaż człowiek skorzysta, szykuje się na nie i odkłada. Jedna taka "wycieczka" po leki to o minimum 150-200 zł lżejszy portfel” – pisze ojciec dwójki dzieci z Lublina. "Ostatnia choroba dzieci kosztowała mnie ponad 500 zł, nie wspominając już o reorganizacji pracy mojej i żony" - dodaje.
Nie jest odosobniony. "U mnie tylko 10 tabletek aspiryny i lek przeciwwirusowy, a zapłaciłam 82 złote" – mówi klientka jednej z lubelskich aptek. "U mnie pastylki na gardło na receptę, bo są dużo lepsze, no i lek przeciw objawom grypy. Poszło 72 zł" – mówi kolejna osoba.
Jak potwierdza farmaceutka Dominika Lewandowska, w przypadku gdy ktoś wykupuje leki stosowane w leczeniu grypy, to paragony potrafią być "naprawdę konkretne". "Dla całej rodziny to najczęściej kilkaset złotych" – wyjaśnia. "U nas w aptece trafiają się takie na 500-600 zł. Jedna z pacjentek opowiadała, że za leki dla 4-osobowej rodziny zapłaciła 1500 zł” – relacjonuje.
Szczepienie tańsze niż leczenie
Tymczasem koszt szczepienia przeciw grypie dla osoby dorosłej to ok. 26 zł, a dla seniorów jest całkowicie bezpłatny. Choć szczepienie nie chroni w 100 proc. przed zachorowaniem, w dużej mierze chroni przed ciężkim przebiegiem i powikłaniami.
Okazuje się, że w sezonie grypowym iw obliczu informacji o braku dostępności leku na grypę w polskich aptekach (preparatów z oseltamiwirem) wiele osób zaczęło się szczepić. Wynika to m.in. z danych firmy farmaceutycznej PEX. "Początek wzrostu zainteresowania pacjentów szczepionką wystąpił w ostatnim tygodniu stycznia i utrzymywał się w trendzie wzrostowym w kolejnym tygodniu (tj. 3-9 lutego)" – podkreślił w rozmowie z abcZdrowie Tomasz Kiełczewski z PEX.
Lewandowska zauważa, że przez dziesięć dni lutego zaszczepiła więcej osób niż przez cały styczeń. Co więcej, w piątek, 14 lutego, zmieniają się przepisy. Dzięki nim, farmaceuta będzie mógł wystawić refundowaną receptę na szczepionkę przeciwko grypie.