Jedzenie w szpitalu – co warto wiedzieć?

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
O kiepskiej jakości posiłków w polskich szpitalach krążą legendy. Nic więc dziwnego, że pacjenci decydują się zaopatrzyć we własny prowiant. W 2018 roku Najwyższa Izba Kontroli (NIK) alarmowała, że polska ochrona zdrowia nie zapewnia pacjentom właściwego wyżywienia. Posiłki były przygotowywane z niskiej jakości składników o niewystarczających wartościach odżywczych.
szpital, jedzenie, dieta
Jedzenie w szpitalu – co warto wiedzieć?
shutterstock

W 2018 roku Najwyższa Izba Kontroli (NIK) alarmowała, że polska ochrona zdrowia nie zapewnia pacjentom właściwego wyżywienia. Posiłki były przygotowywane z niskiej jakości składników o niewystarczających wartościach odżywczych. Zamiast warzyw i owoców, dominowały tłuste przetwory mięsne. Brakowało też produktów pełnoziarnistych, ryb, serów i jogurtów. Raport NIK wskazał na niedobory wapnia, żelaza, magnezu, a także witamin C, E i B1. Z kolei zawartość soli w szpitalnych potrawach sięgała nawet 370% normy. NIK zwróciła uwagę na konieczność wprowadzenia kontroli jakości żywności szpitalnej, zaangażowania dietetyków w proces planowania i przyrządzenia posiłków, ujednolicenia systemu żywienia szpitalnego i zwiększenia nakładów finansowych na wyżywienie pacjentów.

Jedzenie w szpitalu – co warto wiedzieć?

Jak zmieniło się żywienie szpitalne w ostatnich latach? Jaką rolę odgrywa dieta w leczeniu? Co z własnym jedzeniem w szpitalu? – odpowiadają dr hab. n. med. Aleksandra Gąsecka i doktorant Jakub Zimodro z I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i Polskiego Towarzystwa Postępów Medycyny – Medycyna XXI.

Aleksandra Gasecka
Aleksandra Gasecka/Archiwum WUM /
© Michal Teperek /
Źródło zewnętrzne

Rozwiązaniem problemu zasygnalizowanego przez NIK, miał być program pilotażowy „Dobry posiłek w szpitalu”, realizowany od 27 września 2023 roku w 582 szpitalach w Polsce. Program miał trwać jedynie do 30 czerwca 2024 roku, jednak został dwukrotnie przedłużony przez Ministerstwo Zdrowia. Obecnie jego zakończenie jest planowane na 30 czerwca 2025 roku. Celem programu jest zapewnienie pacjentom edukacji dietetycznej i wdrożenie optymalnego modelu żywienia w szpitalach. Aby zapewnić urozmaicone i zbilansowane posiłki, Narodowy Fundusz Zdrowia przeznaczył na pacjenta dodatkowe 25,62 zł dziennie. Zgodnie z założeniami programu, pacjenci powinni otrzymać potrawy odpowiednie do stanu zdrowia, przygotowane na podstawie jadłospisu, nad którym czuwa dietetyk. Co więcej, w ramach programu „Dobry posiłek w szpitalu” hospitalizowanym pacjentom przysługuje porada dietetyczna, która odbywa się na zlecenie lekarza.

Zalecenia dotyczące jadłospisów opracował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy we współpracy z Instytutem Matki i Dziecka oraz Instytutem – Pomnikiem – Centrum Zdrowia Dziecka. Eksperci przedstawili aż 15 rodzajów diet dla dzieci i młodzieży, 14 rodzajów diet dla dorosłych, a także 3 rodzaje diet dla kobiet w okresie ciąży lub laktacji. Każda z diet została szczegółowo opisana, uwzględniając grupę docelową, rekomendowane składniki, techniki kulinarne oraz wartości odżywcze i energetyczne. Dopuszczalne są też indywidualne modyfikacje diety, dostosowane do potrzeb pacjenta.

Dobry posiłek w szpitalu

Obowiązkiem szpitala uczestniczącego w programie jest zapewnienie regularności „dobrych posiłków”, weryfikacja ich zgodności z jadłospisem, jak również ocena świeżości, temperatury, zapachu, wyglądu i konsystencji potraw. Nowością jest też ciągłe publikowanie jadłospisu wraz ze zdjęciami posiłków na stronie internetowej szpitala. Te ostatnie pozytywnie zaskakują bogactwem kolorów i różnorodnością. Przykładowe menu? Dzień rozpoczyna kasza manna na mleku, dwie kromki ciemnego pieczywa z masłem, pasta jajeczna z natką pietruszki, ogórek kiszony, listek sałaty i czarna herbata. Na obiad zupa szpinakowa, smażona miruna, gotowane ziemniaki z koperkiem, surówka z czerwonej kapusty i kompot owocowy. Na koniec dnia pieczywo mieszane i razowe z twarogiem półtłustym, sałatka z pomidorów, zielona sałata i jabłko. Wygląda więc na to, że czasy monotonnych, ponurych i nieapetycznych posiłków w szpitalach powoli mijają. Co jednak, jeśli szpitalny jadłospis wciąż nas nie przekonuje?

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Jakub Zimodro
Jakub Zimodro/archiwum wlasne /
Źródło zewnętrzne

Własne jedzenie w szpitalu

Pacjenci i odwiedzający mogą przynieść do szpitala własną żywność. Ograniczenia mogą pojawić się na oddziałach intensywnej terapii, gdzie panują restrykcyjne warunki sanitarne. Na większości oddziałów dostępna jest lodówka przeznaczona dla pacjentów. Domowe posiłki należy jednak wcześniej umieścić w szczelnie zamkniętych, podpisanych pojemnikach. Ponadto, warto postawić na produkty z długim terminem przydatności do spożycia, a zamiast mięs i nabiału wybrać produkty suche. Świeże, uprzednio umyte owoce i pokrojone warzywa (np. marchewka, seler naciowy, ogórek czy papryka), podobnie jak orzechy i suszone owoce, sprawdzą się zdecydowanie lepiej niż słodycze i chipsy. Zdrowe przekąski mogą się przydać szczególnie wieczorami, gdyż kolacja w szpitalach jest zazwyczaj podawana dość wcześnie, około godziny 17. Nie zapominajmy też o odpowiednim nawodnieniu. Butelka niegazowanej wody i torebka ulubionej herbaty będą zdecydowanie lepszym wyborem niż napoje gazowane i słodzone soki (te z grejpfruta mogą wchodzić w interakcje w lekami!). Co więcej, w części szpitali przydadzą się własne sztućce i kubek.

Musimy pamiętać, że właściwy sposób odżywiania jest nieodłączonym elementem leczenia. Pacjenci po zabiegach chirurgicznych, w okresie rekonwalescencji czy z chorobami układu pokarmowego czerpią korzyści z diety lekkostrawnej. Chorzy z cukrzycą wymagają diety z niską zawartością łatwo przyswajalnych węglowodanów. Pacjentom kardiologicznym możemy zaproponować dietę o kontrolowanej zawartości kwasów tłuszczowych, a tym z nadwagą lub otyłością - dietę niskoenergetyczną. Chorzy onkologiczni i wyniszczeni potrzebuję diety wysokobiałkowej, a ci z niewydolnością nerek, wręcz przeciwnie - diety niskobiałkowej. Alergie czy nietolerancje pokarmowe przemawiają zaś za stosowaniem diet eliminacyjnych. Nierzadko też stan pacjenta wymaga wprowadzenia diety płynnej lub papkowatej czy też żywienia pozajelitowego. W dodatku, przed wieloma zabiegami pacjenci muszą pozostawać na czczo, co determinuje pory serwowania posiłków. Dlatego też przed spożyciem własnego jedzenia w szpitalu dobrze skonsultować się z pielęgniarką, dietetykiem lub lekarzem.

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
Zapisz się na newsletter
Chcesz wiedzieć jak dbać o swoje zdrowie? Chcesz uniknąć błędów żywieniowych? Być na czasie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa medycznego, farmaceutycznego i praw pacjenta? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Newsletter
Drukuj
Skopiuj link