Lawinowy wzrost zakażeń. Szczyt fali zachorowań dopiero przed nami

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Liczba odnotowanych przypadków zachorowań na grypę w styczniu wzrosła do około 50 tysięcy tygodniowo. To pięciokrotnie więcej niż w listopadzie. Zdaniem rzecznika GIS, szczyt sezonu zachorowań na grypę dopiero przed nami.
dziecko choroba grypa temperatura
Lawinowy wzrost zakażeń. Szczyt fali zachorowań dopiero przed nami
shutterstock

Jak zauważa prof. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym na WUM, obecnie ok. 90 proc. pacjentów tego oddziału to dzieci z grypą, także ciężkim przebiegiem grypy, zapaleniem płuc i powikłaniami neurologicznymi. Grypa może bowiem uszkodzić także ośrodkowy układ nerwowy.

Lawinowy wzrost zachorowań na grypę

Zachorowań na grypę jest cztero- pięciokrotnie więcej niż w styczniu ubiegłego roku. Obecnie dominuje grypa typu A - przede wszystkim podtyp H1N1. Jak zauważa prof. Kuchar, z uwagi na to, że nasze społeczeństwo się starzeje więcej jest obecnie osób szczególnie podatnych na zachorowanie i cięższy przebieg choroby.

Do wysokiej liczby zachorowań przyczynia się też funkcjonowanie w dużych skupiskach ludzkich, co ma miejsce zwłaszcza w dużych miastach. "Grypa przenosi się drogą kropelkową, w miastach narażeni jesteśmy więc wielokrotnie w różnych sytuacjach na kontakt z wirusem, m.in. w komunikacji publicznej, szkołach, biurach - wszędzie tam, gdzie kontakt ma ze sobą dużo ludzi" – zauważa specjalista.

Czy noszenie maseczek będzie obowiązkowe?

Jego zdaniem, państwo zaniedbało przygotowania do sezonu infekcyjnego. "Z jakiego powodu nie wprowadzono obowiązku noszenia maseczek w placówkach ochrony zdrowia? Można też było m.in. rozpocząć wcześniej ferie, aby dzieci w tym okresie nie przebywały w szkolnych skupiskach" – podkreślił.

Zapytany o to na antenie RMF FM wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny odpowiedział, że resort nie planuje wydania zalecenia, by np. w środkach komunikacji miejskiej nosić maseczki. "W tej chwili specjaliści nam tego nie rekomendują. Mimo wszystko to nie jest taka skala zjawiska, by myśleć o tego typu obostrzeniach" - odpowiedział wiceszef MZ. W jego opinii, po pandemii "społeczeństwo powinno być wyedukowane" co do tego, że należy zachowywać dystans, myć ręce, nosić maseczki, jeżeli ktoś czuje się przeziębiony.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Grypa – ważna jest profilaktyka i szczepienia

GIS przypomina na swojej stronie internetowej o podstawowej profilaktyce zakażeń. Wśród rad jest m.in. unikanie zatłoczonych miejsc i kontaktu z chorymi, dbanie o skuteczną wentylację pomieszczeń oraz zasłanianie ust i nosa podczas kaszlu lub kichania. To także regularnie mycie rąk i stosowanie maski w celu ochrony nosa i ust w zamkniętych, zatłoczonych pomieszczeniach.

Lekarze informują również, że najskuteczniejszą i zarazem najtańszą metodą ochrony przed grypą jest szczepienie. Bezpłatnie szczepionki są dostępne dla dzieci po ukończeniu 6 miesiąca życia do 18 lat, dla osób w wieku 65 lat oraz dla kobiet w ciąży i połogu. Z 50 proc. refundacją szczepionkę mogą kupić wszyscy dorośli w wieku 18-64 lata.

Kto jest szczególnie narażony na ciężki przebieg grypy?

Szczególnie ciężko grypę przechodzą osoby powyżej 65. roku życia, a także dzieci do pięciu lat, kobiety w ciąży i osoby z przewlekłymi chorobami serca, płuc, niedoborami odporności (np. zakażenie wirusem HIV) oraz osoby z cukrzycą, zastoinową niewydolnością serca i z otyłością.

Najczęstsze powikłania grypy to m.in. zapalenie płuc oraz zaostrzenie współistniejącej choroby przewlekłej, np. astmy, cukrzycy, choroby niedokrwiennej serca. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego z powodu grypy i jej powikłań umiera ok. 70-100 osób rocznie. Jednak, jak twierdzi prof. Kuchar, w rzeczywistości zgonów spowodowanych grypą jest znacznie więcej.

"Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że w Polsce przyczynia się ona do ok. sześciu tysięcy zgonów w przeciętnym sezonie. Zgonów tych nie widać w statystykach, ponieważ jako przyczynę śmierci uznaje się zwykle chorobę przewlekłą, która zaostrzyła się w przebiegu grypy” – podsumowuje prof. Kuchar.

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.