Spis treści
W ostatnim czasie zidentyfikowano 27 ognisk choroby. W pięciu powiatach wprowadzono obowiązkowe szczepienia kotów przeciwko wściekliźnie.
Wścieklizna jest śmiertelna
Wścieklizna to ciężka, wirusowa choroba zakaźna, która atakuje układ nerwowy ludzi i zwierząt. Wywołuje ją wirus z rodziny Rhabdoviridae, przenoszony najczęściej przez ugryzienie lub kontakt śliny zakażonego zwierzęcia z raną. Do głównych nosicieli należą psy, lisy, nietoperze i inne dzikie zwierzęta.
Choroba rozwija się powoli – okres inkubacji trwa od kilku dni do kilku miesięcy, zależnie od miejsca i głębokości ugryzienia. Pierwsze objawy są niespecyficzne, przypominają infekcję wirusową. Zazwyczaj pojawia się gorączka, osłabienie, bóle mięśni. Z czasem pojawiają się objawy neurologiczne, takie jak pobudzenie, dezorientacja, skurcze mięśni, a nawet wodowstręt. W zaawansowanym stadium dochodzi do paraliżu i śpiączki, co kończy się śmiercią.
Wścieklizna jest niemal zawsze śmiertelna gdy pojawią się objawy kliniczne, dlatego kluczowe znaczenie ma profilaktyka po ekspozycji. Polega ona na dokładnym oczyszczeniu rany i podaniu szczepionki oraz immunoglobuliny, jeśli jest to konieczne. Szczepienia prewencyjne zwierząt domowych i dzikich są głównym sposobem ograniczania rozprzestrzeniania choroby.
Obowiązkowe szczepienia kotów przeciwko wściekliźnie. Gdzie obowiązują?
Nowe przepisy dotyczące szczepień kotów przeciw wściekliźnie dotyczą powiatów: biłgorajskiego, hrubieszowskiego, krasnostawskiego, tomaszowskiego i zamojskiego w województwie lubelskim.
"Posiadaczom kotów w powiatach biłgorajskim, hrubieszowskim, krasnostawskim, tomaszowskim i zamojskim nakazuje się szczepienie kotów przeciwko wściekliźnie w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez kota 3 miesiąca życia” – czytamy w rozporządzeniu wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego. Nowe rozporządzenie rozszerza obszar obowiązywania szczepień kotów.
W tym roku w województwie lubelskim wykryto 27 ognisk wścieklizny z czego 7 przypadków stwierdzono w październiku, a w listopadzie – już 14. Chorobę wykryto głównie u lisów, ale także u kotów, jenotów, psa, sarny, a nawet krowy.
W ostatnich latach, dzięki szczepieniom dzikich lisów, skutecznie zapobiegano rozprzestrzenianiu się wścieklizny. Z powodu wojny w Ukrainie szczepienia zostały w tym kraju jednak znacznie ograniczone, a chore zwierzęta migrują do Polski. W ciągu trzech kwartałów 2024 roku w Ukrainie stwierdzono ponad 800 ognisk wścieklizny.
Na terenie województwa lubelskiego przeprowadzono trzy akcje szczepienia dzikich lisów i jenotów. Na terenach zagrożonych wścieklizną planowany jest dodatkowy odstrzał sanitarny lisów. W Polsce obowiązkowe są szczepienia dla psów przeciwko wściekliźnie. Obowiązują powyżej trzeciego miesiąca życia.