Aktor "M jak miłość" znowu musi walczyć z chorobą. Przyznał, że to jego wina

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Bartłomiej Nowosielski w serialu "M jak miłość" wciela się w postać Tadeusza. Aktor od lat zmaga się z otyłością. Jakiś czas temu przeszedł operację, która pozwoliła pozbyć mu się ponad 30 kg. Aktor chętnie opowiadał o zabiegu i metamorfozie, którą przeszedł. Niestety okazuje się, że otyłość wróciła. Szczerze przyznał, że to jego wina. 
Bartłomiej Nowosielski
Bartłomiej Nowosielski przeszedł zabieg balonikowania żołądka. Choroba wróciła. Aktor znowu walczy z otyłością
AKPA

Aktor znany z serialu "M jak miłość" przeszedł zabieg balonikowania żołądka. Jest ono sugerowane tym osobom, które zmagają się z nadwagą i otyłością a wskaźnik ich BMI jest między 20 a 40. 

Bartłomiej Nowosielski zmaga się z otyłością. Przeszedł zabieg

Bartłomiej Nowosielski zdecydował się na tę formę walki o swoje zdrowie, bo zdiagnozowano u niego zaawansowany bezdech senny. Straciłem 28 kg w ciągu czterech miesięcy, ale tej masy ciała nie udało mi się utrzymać - mówił w rozmowie z abcZdrowie. 

Aktor nie tylko zdecydował się na zabieg, ale po nim został twarzą kampanii "Porozmawiajmy Szczerze o Otyłości". Zawsze otwarcie i szczerze opowiadał o swojej chorobie. 

Choroba aktora "M jak miłość" znowu dała o sobie znać

Niestety otyłość znowu dała o sobie znać. Nowosielski przyznał, że jest to po części jego wina, bo tryb pracy nie pozwala mu na systematyczne dbanie o siebie, w tym jedzenie regularnych posiłków. 

Po wyjęciu balonika trzeba było dalej walczyć o to zdrowie, a to już nie było takie proste. Nie chcę się tłumaczyć. To, że nie udało mi się całkowicie zrealizować celu, leży po mojej stronie. Ale też w moim zawodzie, kiedy czasem zdjęcia trwają 12 godzin, kiedy próby teatralne przeplatane spektaklami ciągną się długimi godzinami, bardzo ciężko o systematyczność w zdrowym stylu życia, w regularnych posiłkach, w aktywności fizycznej - powiedział aktor.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dodaje, że fakt, iż znowu przybrał na wadze, nie cieszy go. Przyznał jednak, że "nie zamierza stanąć w miejscu" i chce znowu zawalczyć o siebie. Zaznaczył, że nie chce jednak nastawiać się na konkretny efekt. Chcę być w procesie zdrowienia, ważny jest każdy mały krok do przodu. Cel: nie poddać się już nigdy - stwierdził. 

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.