CIA podkreśla jednak, że ma „niewielką pewność”, czy rzeczywiście było tak, że wirus wydostał się z chińskiego laboratorium. Przypomnijmy, że 9 stycznia 2020 r Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że w chińskim Wuhan występuje tajemnicze zapalenie płuc związane z zakażeniem niepoznanym dotąd koronawirusem. 11 marca 2020 r. WHO ogłosiła pandemię COVID-19.
Dwie teorie powstania pandemii COVID-19
Są dwie główne teorie o źródłach pandemii koronawirusa powodującego chorobę COVID-19. Jedna dotyczy zainfekowania ludzi od nietoperzy, a druga sugeruje uwolnienie się wirusa z laboratorium. Wątpliwości nie ma co do tego, że nastąpiło to w Chinach. Chińczycy milczą w tej sprawie.
CIA ujawnia tajne dane
W czwartek stanowisko szefa Central Intelligence Agency (CIA) w administracji Donalda Trumpa objął John Ratcliffe. Postanowił od razu upublicznić najnowsze wnioski agencji na temat COVID-19. Z prośbą o taki raport w ostatnich dniach urzędowania, jeszcze przed zaprzysiężeniem Trumpa, zwróciła się administracja byłego już prezydenta Joe Bidena.
CIA twierdzi, że „bardziej prawdopodobna” jest teoria o laboratorium, choć podkreślono, że jest „niewielka pewność”, że rzeczywiście tak było. Naukowcy nie wykluczają takiej tezy, ale nie ma wystarczających dowodów, by być tego pewnym. Ich zdaniem, na bazie dostępnych danych, najbardziej prawdopodobna jest teza o tym, że koronawirusem człowieka zaraził nietoperz.
