W 2025 r. edukacja zdrowotna nie będzie obowiązkowa? Ochrona "przed awanturą polityczną"

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
W roku szkolnym 2025 r. edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym - poinformowała w ministra edukacji Barbara Nowacka. Wynika to z konieczności "ochrony szkoły przed awanturą polityczną". Trzeba przypomnieć, że przeciwko edukacji zdrowotnej protestowały środowiska prawicowe.
W roku szkolnym 2025 r. edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym
W roku szkolnym 2025 r. edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym
Shutterstock

"Widząc te napięcia ja też muszę ochronić szkołę przed awanturą polityczną - w 2025 r. edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym" - zapowiedziała w Radiu RMF FM Nowacka. Zaznaczyła, że będzie zachęcać wszystkich rodziców, nauczycieli i uczniów do wzięcia udziału w zajęciach.

Będzie ewakuacja przedmiotu po 2025 r.

"Po zakończeniu 2025 r. bardzo poważnie porozmawiamy z nauczycielami, jak ten program się sprawdza. Będzie ewaluacja i ona da nam decyzję, w jakim kierunku zmierzamy" - dodała.

Kolejnym krokiem ma być ewaluacja przedmiotu. "Po zakończeniu 2025 r. bardzo poważnie porozmawiamy z nauczycielami jak ten program się sprawdza. Będzie ewaluacja i ona nam da decyzję, w jakim kierunku zmierzamy (...). Zapytamy nauczycieli, rodziców, uczniów i nie będziemy pytać polityków" - podkreśliła szefowa MEN.

Wiosną ubiegłego roku, zapowiadając wprowadzenie nowego przedmiotu, ministra edukacji Barbara Nowacka mówiła, że będzie to przedmiot obowiązkowy.

"Protesty po stronie obsesji"

Zdaniem Nowackiej przeciwnicy edukacji zdrowotnej "zrobili wielką szkodę dzieciom i młodzieży protestując przeciwko rzeczom, których nie znali i nie rozumieli, bo to oni działają dzisiaj na rzecz wystawiania dzieci na przemoc seksualną, utratę zdrowia psychicznego, niewiedzę i nieświadomość".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Na pytanie, czy "nie było tu polityki", Nowacka odparła: "Polityka weszła w momencie, kiedy pojawiły się protesty, które były protestami niestety pozbawionymi racjonalności".

"Zakładaliśmy, że politycy potrafią stanąć po stronie młodzieży, a nie po stronie swoich obsesji" - dodała szefowa MEN.

Grudniowe protesty

Na początku grudnia na placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest pod hasłem: "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji". Edukację zdrowotną za niezgodną z konstytucją uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48. i 53. Konstytucji RP, zaznaczyli, że "wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa".

Przedmiot holistyczny

EN wielokrotnie podkreślało, że przedmiot będzie holistyczny, łącząc elementy nauk: o zdrowiu, medycznych, społecznych, humanistycznych, przyrodniczych i ścisłych, dotyczy zdrowia w wymiarze fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia. Podkreślało też, że przedmiot edukacja zdrowotna jest oczekiwany przez wiele środowisk, w tym przez rodziców.

Za tym, by edukacja zdrowotna była przedmiotem obowiązkowym, opowiedziało się m.in. Porozumienie Rezydentów OZZL. Pod listem otwartym w obronie programu edukacji zdrowotnej na początku grudnia podpisały 23 osoby, m.in. pedagog dr hab. Błażej Kmieciak (były przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii), psycholog, psychoterapeuta dr hab. Jan Chodkiewicz, psychiatra, specjalista zdrowia publicznego dr hab. n. med. Krzysztof Krajewski-Siuda, prawnik dr hab. Jacek Potulski, pedagog dr hab. Jacek Pyżalski.

Edukacja zdrowotna ma być realizowana w klasach IV–VIII szkoły podstawowej oraz klasach I–III branżowej szkoły I stopnia, a także w klasach I–III liceum ogólnokształcącego i klasach I–III technikum.

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.