Ogromne obciążenie organizmu i zagrożenie śmiercią. Lekarz o lodowatym wyzwaniu Friza

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Od kilku dni głośno o nowym materiale popularnego youtubera, Friza. Słynny członek Ekipy realizuje teraz projekt pt. "Challenger". W ostatnim odcinku uczestnicy musieli przesiedzieć pół godziny w wannie wypełnionej lodem. W mediach pojawiło się ogłoszenie pewnej organizacji, która zamierza zgłosić zachowanie influencera do prokuratury. Lekarz z kolei komentuje, że udział w tym "projekcie" mógł skończyć się śmiercią. 
W końcowej fazie
W końcowej fazie "wyzwania" woda miała temperaturę ok. 6 stopni Celsjusza
YouTube

Jeden z najpopularniejszych youtuberów w Polsce, Karol "Friz" Wiśniewski, niedawno rozpoczął na swoim kanale nową serię. "Challenger" to format, w którym występuje kilka osób znanych z sieci. Walczą o nagrodę pieniężną i testują swoją wytrzymałość. W ostatnim odcinku musieli siedzieć w wielkiej wannie pełnej lodowatej wody. Temperatura była obniżana co kilkanaście minut. Lodu dosypywali Wujek Łuki oraz Żabsona.

Kadź pełna wody i lodu

Uczestnicy mieli na sobie wyłącznie stroje kąpielowe. Wszyscy weszli do dużego zbiornika wypełnionego zimną wodą. Usiedli, zanurzając ciało aż po szyję. Friz wskazał, że woda w początkowym momencie miała ok. 18 stopni Celsjusza. Następnie do wody wrzucono pierwszą partię lodu. Oliwier Kałużny jako pierwszy opuścił wyzwanie. W końcowym etapie woda miała temperaturę 6,0 stopni Celsjusza.

Jako pierwszy z napełnionej wodą bani wyszedł uczestnik projektu „Twoje 5 Minut 2”, Kostek, potem zrezygnowała również Sheeya. Godzinę wytrzymała trójka uczestników: Friz, Jay Dąbrowski oraz Mokry Suchar. "Eksperyment" przerwali obecni na miejscu ratownicy medyczni. Okazało się, że uczestnicy challenge'u mają mocno wyziębione ciała. Potem Friz i Jay mierzyli się z dreszczami, skurczami mięśni, krzyczeli z bólu i przez dłuższą chwilę nie byli w stanie samodzielnie funkcjonować. Wszyscy starali się ich rozgrzać. 

"Nie wytrzymywałem z bólu"

Trafiłem pod opiekę medyków i oni aż wypraszali operatorów, mówili, że jest poważnie, podpinali mi jakieś elektrody, żeby sprawdzać mój stan cały czas. Czułem się fatalnie. Najgorsze było to, że drgania, które organizm naturalnie wywołuje, aby się ogrzać, trwały przez tak długi czas i były już tak męczące dla mnie, że nie wytrzymywałem z bólu - mówił potem Friz. 

 Dominik Lewandowski, wiceprezes Stowarzyszenia Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, cytowany przez "Poradnik Zdrowie",  stwierdził, że udział w tym projekcie Friza był bardzo niebezpieczny dla jego uczestników.  Podkreślił, że w żadnym przypadku nie można porównać go z popularnym morsowaniem, m.in. z powodu braku odpowiedniego przygotowania. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dominik Lewandowski mówił m.in. o zaburzeniu krążenia. Odniósł się m.in. do dolegliwości Friza, który zgłosił, że ma problem z nogami i nie może samodzielnie wyjść. Lekarz wyjaśnił, że na skutek długiego przebywania w lodzie nogi były gorzej ukrwione. To z kolei może skutkować uszkodzeniem mięśni, co medycznie określa się terminem rabdomioliza. Ten stan z kolei może doprowadzić np. do ostrej niewydolności nerek.

Przebywanie w tak niskich temperaturach i w dodatku tak nagle prowadzi do zwiększenia obciążenia układu krążenia. Wzrasta ciśnienie krwi, serce jest obciążone, co może skończyć się zaburzeniami rytmu, a w skrajnych przypadkach doprowadzić do zawału.

"Zaburzenie temperatury w pewnym momencie powoduje kaskadę nieprawidłowości, czyli zaczyna się robić coraz gorzej. Organizm przestaje kontrolować poszczególne procesy na tyle, że bez wsparcia medycznego trudno opanować ten stan" - podsumował lekarz. 

Zgłoszenie do prokuratury 

Na filmowane wyzwanie, które zakończyło się koniecznością wyciągania uczestników z lodu, zareagował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Za pośrednictwem portalu X poinformował, że sprawa tego happeningu zostanie zgłoszona do prokuratury. Zapowiedziano złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. 

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.